To brudne maleństwo przez cały dzień wołało wczoraj o pomoc na jednym z cmentarzy


To brudne maleństwo przez cały dzień wołało wczoraj o pomoc na jednym z cmentarzy. Ludzie co z Wami? Cmentarze są obecnie pełne!!! Jedna osoba zareagowała…po wielu godzinach, a może dniach. Jedna na setki…
To małe kocie dziecko niedawno się urodziło i nie rozumiało zapewne ani troszeczkę, dlaczego zostało porzucone, dlaczego burczy w brzuszku, jest zimno i nikt nie reaguje na wołanie…przecież mama zawsze przybiegała..
Dzięki jednej dobrej duszy – panu który nawet nie mógł wziąć maluszka do domu (małe mieszkanko z psem, który by się wściekł)…panu, który mimo wszystko wziął, z przekonaniem, że najpierw zabierze z zimna i nakarmi, a potem jakoś to będzie.
Dziękujemy. Dzięki takim osobom wraca wiara, że jest między nami dobro <3 Maleństwo jest już bezpieczne, je jak smok, próbuje się tulić do kotów i ugniata dosłownie wszystko 🙂

Źródło: