To jest adopcja, której nikt z nas się nie spodziewał ❤️
Jagódka została nam porzucona pod drzwi Kociarni, lata temu.
Złamało nam to serca i nie mogliśmy zrozumieć, jak można w ten sposób potraktować żywe stworzenie 💔
Jagódka dała się poznać jako charakterna kotka która nie zawsze i nie wszystkim dawała się głaskać. Wiedzieliśmy jednak że pod płaszczykiem złośnicy, kryje się cudowna kocia dusza, która pragnie jedynie spokoju i własnego miejsca.
Osoby, które decydują się adoptować takie przez nikogo niechciane koty, są dla nas absolutnie wyjątkowi ❤️ takie koty czekają na domy najdłużej ale ostatecznie trafiają w cudowne ręce.
Oto pierwsze chwile Jagódki w nowym domu.