To zgłoszenie na długo zostanie w naszej pamięci :( Zostaliśmy wezwani do kotka przebywającego na jednej posesji niedaleko Stalowej Woli


To zgłoszenie na długo zostanie w naszej pamięci 🙁 Zostaliśmy wezwani do kotka przebywającego na jednej posesji niedaleko Stalowej Woli. Kiedy jednak zjawiliśmy się na miejscu, zastaliśmy kilkadziesiąt kotów w stanie agonalnym i jednego martwego kociaka.

Wszystkie przeraźliwie chude, ze sterczącymi kręgosłupami. Pchły widzieliśmy już z daleka gołym okiem, a uszy były tak zainfekowane świerzbowcem, że wiele z nich wydrapało je boleśnie do samej krwi.

W pierwszej kolejności zabraliśmy matki z maluszkami. Kociaki są w stanie tragicznym. W pierwszy dzień nie były w stanie chodzić. Mdlały i miały problemy neurologiczne. Na kociaku ważącym 150 g znaleźliśmy około 40 pcheł.

Część kotów jest niewidoma – nie wiemy dlaczego. Wszystkie mają biegunki, a jeden z nich ma przykrą dolegliwość wypadania części jelita, co wymaga hospitalizacji i najprawdopodobniej operacji.

Długowłosy kocurek ma odparzenia i grzybicę. Kołtuny spowodowały infekcję, nie mówiąc już o ogromnym dyskomforcie i tonie odchodów przy jego ogonku.

Długowłose kociątko ma na tyle uszkodzone oczka, że musi jechać do profesora okulisty do Lublina. Owrzodzenie powoduje, że na dzień dzisiejszy jest niewidomy. Na pewno też bardzo cierpi, gdyż przez większość czasu siedzi ze spuszczoną głową 🙁

To tylko część całej relacji… a długo by pisać.

Jesteśmy już po trzech interwencjach w tym miejscu. Czeka nas jeszcze co najmniej jedna, ponieważ została tam kocia babcia, kocica w ciąży i długowłosy kocur w strasznym stanie.

Na tą chwilę koty muszą tam wrócić. Nie stać nas ani na leczenie, ani dalsze utrzymanie prawie 30 nowych podopiecznych. Mamy jednak nadzieję, że uda się zebrać środki na utrzymanie tego stadka i będziemy mogli większość z nich zatrzymać i znaleźć im nowe domy.

Wszystkie kociaki, pomimo ogromnego cierpienia jakie przeżywają, są niesamowicie wdzięczne. Zjadają posiłki niemal z całą miseczką i kręcą się między nogami, radośnie ugniatając łapkami.

Kochani, to jest prawie 30 kotów w bardzo ciężkim stanie. Koszty udzielenia im pomocy będą ogromne, a jeśli mamy dać im szansę na lepsze życie, musimy zebrać dużą kwotę na leczenie, sterylizacje, konsultacje, jedzenie, żwirki, odrobaczenia, szczepienia i wiele innych.
Wspólnie możemy to zrobić!
Na tą chwilę bardzo potrzebujemy karm wysokomięsnych, żwirku drewnianego Cat’s Best i środków finansowych na leczenie.
W następnym etapie będziemy im szukać domów stałych i tymczasowych.
Wierzymy, że Was – dobrych ludzi, jest tam sporo i wspólnie zdziałamy cuda z tymi biednymi istotami o których cały świat zapomniał 🙁
Podajemy numer konta do przelewów:
26 1090 2750 0000 0001 2134 8540 (w tytule: koty z interwencji)
lub:
Paypal: info@kociawyspa.org
Zbiórka dostępna w komentarzu do posta.

Źródło: