Dymek ma za sobą prawdziwą traumę – utknął w kominie i konieczne było burzenie całej jego konstrukcji. Jego wielodniowy strach zakończony był dodatkowym stresem, gdyż cały gruz usuwany był przy użyciu przemysłowego odkurzacza.
Troszkę czasu nam zajęło zanim Dymek przestał się bać, ale każdego dnia przekonujemy się, że jest cudownym kotem. Ma bardzo delikatne i łagodne usposobienie i bardzo lubi ludzi. Najchętniej pakowałby się z buciorami na kolana, ale nieśmiałość pozwala mu jedynie na barankowanie w powietrzu i nadstawiania grzbietu do drapania.
Dymek jest jednym z naszych ulubieńców…nie sposób nie pokochać jego cudownej osobowości i wyjątkowego spojrzenia.
Kocurek wykastrowany i zaszczepiony.