W naszej fundacji kotów przybywa każdego dnia. Dziś trafił do nas burasek ze złamaną łapką i bura kotka z pogryzieniami…nie dostały pomocy na ulicy.
Wszystkie nasze koty są cudowne i spragnione miłości 🥺
Zapytań mamy mnóstwo…ale tylko o jedną małą kotkę o nietypowym umaszczeniu (choć już wkrótce zrobi się całkiem typowa).
Trudno nam zmuszać ludzi do miłości do kotów, niezależnie od umaszczenia, do otwarcia się na relację z kotem, a nie jego powierzchownością…
Nie możemy zbudować w ludziach empatii i zmusić do adoptowania z fundacji, zamiast kupowania z hodowli i nakręcania biznesu kosztem zwierząt.
Ile jeszcze damy radę przyjąć? Nie wiemy.
Te piękne bure kociaki bezskutecznie szukają człowieka, który je pokocha, w czasie kiedy ludzie wyrywają sobie te bardziej kudłate, szare, niebieskookie i inne „w typie rasy”. Smutne to…