Marinka bardzo potrzebuje domu
Marinka bardzo potrzebuje domu…
Ta wspaniała, spokojna i niezwykle przyjazna kotka, została znaleziona zagłodzona i odwodniona w pewien zimowy wieczór.
Kilka miesięcy zajęło jej dojście do dobrej kondycji i obecnie zaczyna rozglądać się za domkiem 🙂
Marinka nie lubi innych kotów i zdecydowanie woli być jedynaczką. Uwielbia za to ludzi 🙂
Jeśli ktoś z Was zakocha się w tych pięknych oczkach, a poszukuje oddanej kociej przyjaciółki, koniecznie piszcie albo dzwońcie <3
Zaginęła
Zaginęła!!!!
Kotka nazywa się Shima, ma ok. 2,5 roku. Ma brązowo-rudo-białe ubarwienie sierści, biały brzuszek, szyję i tylne łapki, zielone oczy. Jest szczepiona i wysterylizowana. Zaginęła 5 maja w Rozwadowie (okolice ulic Brandwickiej i Kochana).
Numer kontaktowy: 660 538 136 lub 665 723 775
Ciąg dalszy zwrotów z adopcji, a my zaczynamy wątpić w gatunek ludzki, już tak na poważnie
Ciąg dalszy zwrotów z adopcji, a my zaczynamy wątpić w gatunek ludzki, już tak na poważnie…
Kasjo poszedł do nowego domu kilka dni temu. To przesympatyczny kocurek, którego pani wypatrzyła w jednym z ogłoszeń. Ma już kota od nas, adoptowanego kilka lat temu, więc myśleliśmy że będzie dobrze…
Niestety, po kilku dniach od przeprowadzki Kasjo do Krakowa, pani dzwoni i mocno już podniesionym tonem zaczyna od tego że jeszcze nie dotarła do niej pocztą książeczka zdrowia. Wydawało się że problem do rozwiązania w ciągu doby, ale to nie koniec.
Po chwili dowiadujemy się że kot jest chory i „NIE TAK SIĘ UMAWIALIŚMY”. Poziom pretensji i złości sięga zenitu.
Po przypomnieniu, że każdy kot może nabawić się drobnej infekcji ze stresu i że zawsze o tym informujemy, pani przechodzi do kolejnych oskarżeń – tym razem już ściśle pod kątem Kasjo. Każe go odebrać natychmiast, przy czym ona się z domu nie ruszy. Przyjechać i zabrać!!!!
Kasjo trafił dziś do domu tymczasowego w Krakowie (dziękujemy Izabela Wojtyła) i pilnie czeka na nowy… tym razem świadomy i kochający dom. Przy okazji dowiedzieliśmy się, że zwrot kota podyktowany jest brakiem czasu, aby się nim zajmować 🤯 Nowa wersja, nieco łagodniejsza od trzech pozostałych.
Tymczasem Kasjo, jak widać na zdjęciach, zdążył już od rana wyzdrowieć <3 Przykro nam, że nasze koty bywają ofiarami konsumpcjonistycznego sposobu myślenia. Przykro nam, że opiekunowie kotów wylewają na nas swoje żale i pretensjami próbują usprawiedliwić (przynajmniej przed otoczeniem) swoje postępowanie. Przykro nam, że koty traktowane są jak wyposażenie domu, które można zwrócić jeśli nie spełni oczekiwań. Przykro nam, że jako fundacja jesteśmy "chłopcami do bicia", bo organizacja charytatywna nie ma w świetle społecznych oczekiwań prawa się przeciwstawić. Wyciągamy lekcję z każdym takim kolejnym wybrykiem, choć czasami naprawdę trudno poznać człowieka, podczas kilku rozmów. Pewnie zawsze będziemy w jakimś stopniu narażeni na frustracje i agresję ludzi, bo bez kontaktu z ludźmi nie znajdziemy żadnego domu. Planujemy jednak edukować i wyjaśniać...również to, jak rozmawiać z fundacją o tym, że nie pokochaliśmy adopciaka tak, jak powinniśmy.
Już niewiele dzieli nas do celu – zakupu pięknej drewnianej woliery dla kotów, która pozwoli nam ratować jeszcze więcej kociaków <3 Każdy z Was może pomóc i stać się jednym z współtwórców tej inicjatywy :) Zapraszamy na naszą zbiórkę – link w komentarzu
Już niewiele dzieli nas do celu – zakupu pięknej drewnianej woliery dla kotów, która pozwoli nam ratować jeszcze więcej kociaków <3 Każdy z Was może pomóc i stać się jednym z współtwórców tej inicjatywy :) Zapraszamy na naszą zbiórkę - link w komentarzu. Pozdrawiają Was kociaki, które chwilowo straciły swój kojec na rzecz naszych podopiecznych, a nie mogą żyć bez świeżej trawki :)
Pchełka to koteczka która przyjechała do nas z ostatnim transportem z Ukrainy
Pchełka to koteczka która przyjechała do nas z ostatnim transportem z Ukrainy. Prawdopodobnie urodziła się z wadą genetyczną, przez co ma nieco karzełkowatą budowę ciała i wykrzywione łapki.
Jej charakter spowodował, że szybko stała się naszą ulubienicą 🙂 Pchełka pcha się na kolana i z wielkim entuzjazmem ociera o człowieka, pokazując, że jest już jej przyjacielem i ma z nią siedzieć <3
Pchełka jest jedną z najśmieszniejszych i najbardziej uroczych kocich istot jakie widzieliśmy :) Nadaje się do domu ze spokojnymi kotami lub jako jedynaczka. Warunkiem jest jednak to, aby opiekun miał dla niej sporo czasu i nie zostawiał samej w domu na wiele godzin.
Adoptując ukraińskie kociaki, umożliwiacie nam przyjęcie kolejnych, pokrzywdzonych przez wojnę <3
Szukamy transportu na trasie Kraków – Stalowa Wola
Szukamy transportu na trasie Kraków – Stalowa Wola
Gehenna Sztormika – dzień drugi
Gehenna Sztormika – dzień drugi.
Kotek nie je, nie pije i jest skrajnie przerażony.
Jedna z naszych wolontariuszek, w przypływie wiary w ludzi, próbowała namówić opiekunów, by choćby przyszli go uspokoić. Proponowaliśmy nawet, że opłacimy leczenie i wszystko skoordynujemy. Oni jednak stwierdzili, że nie zrobią tego, bo byliśmy dla nich niemili. Tyle właśnie znaczy dla nich Sztormik po czterech wspólnych latach 🥺
Opisywane przez nich objawy chorobowe, będące przyczyną ich pretensji, narazie się nie pojawiły…za to mamy podejrzenie problemów urologicznych – co faktycznie mogło być przyczyną uciążliwości kotka i chęci pozbycia się go z domu.
Mimo wielu frustracji, jakie w nas narosły w związku z tą sytuacją, pozostaje nam pogodzić się z myślą, że jest wokół nas zło, egoizm, ignorancja i emocjonalna nieczułość. Natura ludzka ma zarówno dobrą, jak i ciemną stronę.
Jedyne co możemy, to skupić się na tym biednym kocurku i dać mu miłość, której nie zaznał od „swoich” ludzi.
Dziękujemy Wam za słowa wsparcia. Wszystko mu przekazaliśmy ❤️
Pilnie potrzebna karma dla dziko żyjących stad kotów, które dokarmiamy
Pilnie potrzebna karma dla dziko żyjących stad kotów, które dokarmiamy.
Nie mamy już ani puszeczki 🙁
Tak wygląda kotek, który po czterech latach od adopcji z naszej fundacji, został nam oddany
Tak wygląda kotek, który po czterech latach od adopcji z naszej fundacji, został nam oddany. Wszystko odbyło się w atmosferze mocno rozbudowanych oskarżeń, których celem prawdopodobnie było przekonanie samych siebie, że to fundacja jest zła, a nie oni – porzucający.
Brak nam słów, a łzy cisną się do oczu.
Źle wybraliśmy kotku cztery lata temu 😢 Przepraszamy 🙁
My za to, będziemy Cię bezwarunkowo kochać i walczyć o Twoje zdrowie ❤️