Szukają domu. Grzecznościowo:
Ktoś podrzucił nam trzy młode koty, mają około trzy miesiące. Widać, że to rodzeństwo. Nie możemy ich zatrzymać, bo mamy już swoją trójkę kociaków. Szukamy dla nich domu. Czarna Kocica, czarny kocur i biało czarny kocur.

Źródło:

Kto pamięta Żwirka? Kocurek znaleziony kilka miesięcy temu na osiedlu, wymagał bardzo dużo leczenia zanim stał się takim zadowolonym z życia kawalerem. Dla nas jest kotem wyjątkowym i kotem pomnikiem 😂 Zwykle siedzi w jednym miejscu, na blacie w naszej fundacyjnej kuchni, a jego głównym zajęciem jest wyglądanie pięknie 😻
Żwirek ma tak dużo uroku osobistego, że nikt nie jest w stanie przejść obok niego obojętnie. Nie jest u nas długo, a powoli staje się symbolem fundacji ❤️
Ma naprawdę wyjątkowy, łagodny i przyjazny charakter i szukamy mu domu spokojnego, gdzie będzie miał dużo uwagi człowieka.

Źródło:

Trochę edukacji.

Źródło:

Kochani!
Publikujemy mały update od Opiekunki na temat Precelka – kocurka uratowanego z okolic Annopola.
Niestety, pojawiła się duszność, która spowodowana jest przepukliną przepony 🙁

„Wstrzymywałam się z dodawaniem aktualizacji, bo sytuacja kociaka była bardzo niepewna. Poprzednią noc spędził pod tlenem w szpitaliku, gdzie trafił z powodu zaburzeń oddychania. Miał za niską temperaturę, nieobecne spojrzenie i nie był w stanie nawet podeprzeć się na łapkach żeby zmienić pozycję. Bałam się, że rano odbiorę pusty transporter.

Ale Precelek postanowił wykorzystać kolejną szansę od losu i dzielnie walczył przez całą noc. Po powrocie do domu zainteresował się jedzonkiem, połasił się chwilę i zasnął na ciepłym termoforze. Tutaj spodziewałam się już happy endu, bo kociak mimo tak młodego wieku, przeżył już naprawdę wiele. Jednak podczas kolejnej wizyty weterynaryjnej i szerszej diagnostyki, powróciły problemy z oddychaniem, a RTG wykazało przepuklinę na przeponie.

Teraz czeka go operacja, do której musi jeszcze trochę przytyć, urosnąć i wydobrzeć. Póki co, wyniki krwi są zaskakująco dobre, testy na FIV i FeLV są negatywne, Precelek zaczął korzystać z kuwety i z coraz większym entuzjazmem podchodzi do miski. Ale mimo to, pogorszenie jego stanu i problemy z oddychaniem mogą nawrócić w każdej chwili, dlatego dalej potrzebujemy wsparcia i mocno zaciśniętych kciuków za powrót Precelka do zdrowia.”

Maluszka trzeba teraz ustabilizować i wzmocnić. Czeka go bardzo poważna i kosztowna operacja. Podnosimy więc kwotę zbiórki i bardzo bardzo prosimy o wsparcie 😥

Link do zbiórki w komentarzu.
Dane do przelewów:
26 1090 2750 0000 0001 2134 8540 (w tytule: kociak z Borowa)
lub:
Paypal: info@kociawyspa.org

Źródło:

Zaginął !
Kotek zaginął w Stalowej Woli na osiedlu Charzewice. Ma na imię Prezes.

Gdyby ktoś go znalazł albo zobaczył to proszę o kontakt.
666048770

Źródło:

Franek to kocurek wyjątkowy. Trafił do nas na kastrację z jednej z wsi i miał po kilku dniach wrócić na miejsce bytowania. Dostał najmniejszą klatkę, ponieważ tylko taka była wolna, a zachowywał się jakby zakwaterowano go w najdroższym apartamencie z widokiem na morze. Leżał jak król na poduszeczce i z radością pochłaniał cały asortyment naszego all inclusive 😻 już dawno nie widzieliśmy kota tak szczęśliwego, który otrzymał tak bardzo niewiele 🥹
Szybko stało się jasne, że go po prostu nie oddamy.
Mimo iż został niedawno wykastrowany, nigdy nie przejawiał kocurzego dominującego charakteru. Odnosimy wrażenie, że jest on wdzięczny przez cały czas kiedy jest z nami.
Szukamy mu więc cudownego domu który pokocha go i przyjmie jak członka rodziny. Myślimy, że odnajdzie się również jako koci jedynak.

Źródło:

To co się zadziało w ostatnią dobę to prawdziwy „efekt motyla” <3 Przeczytajcie historię: Ten kociak miał naprawdę wiele szczęścia w nieszczęściu. Znaleziony na jednej z wsi...bardzo daleko od nas i daleko od jakiejkolwiek innej organizacji, która mogłaby mu pomóc. Zgłosili go ludzie, których już tam nie było - musieli wyjechać. Kociak był zamknięty w kotłowni, w budynku, w którym nikogo nie było. Był doglądany przez osobę bez doświadczenia z kotami, która nie miała pojęcia jak mu pomóc, ale był już też tak słaby, że nie jadł i tylko czekał na śmierć. Nikt też nie mógł jechać po niego, gdyż było już późno, a kilometrów do pokonania wiele. Tymczasem, nasza druga interwencja, dotycząca małych kociąt ze wsi, spotkała się z bardzo szerokim odzewem i ofertami pomocy. Jedną z nich była wiadomość od Pani, która mimo iż mieszka około 100 km od Stalowej Woli, zaoferowała, że jest skłonna jechać choćby w nocy, jeśli to miałoby uratować życie. Tamte kociaki już były zabezpieczone, lecz zapytaliśmy czy nie pomogłaby innemu - na którego nie mamy kompletnie pomysłu. Pani wsiadła w samochód grubo po 22 w nocy i pojechała - prawie 1,5 godziny w jedną stronę, aby odebrać kociaka. Chyba sami aniołowie ją do tego nakłonili (albo ona jest jednym z nich). Kociak znaleziony został blady, zimny, nie miał siły jeść... Do rana by nie przeżył. Dziś, jest już w lecznicy, gdzie lekarze próbują go ratować. Parametry krwi nie są najgorsze, ale kociak jest skrajnie odwodniony, a jego temperatura ciała to jedyne 35 stopni. Obiecaliśmy pomóc w opłaceniu weterynarzy, stąd prośba do Was. Wesprzyjcie grosikiem zbiórkę, abyśmy nie musieli zostawiać "Pani Aniołowej" z kosztami... Zbiórka na malucha w komentarzu. Dane do przelewów: 26 1090 2750 0000 0001 2134 8540 (w tytule: kociak z Borowa) lub: Paypal: info@kociawyspa.org

Źródło:

Przypominamy o akcji sterylizacji!!!!!

Źródło:

Ponieważ dostajemy groźby od innej fundacji, wyjaśniamy oficjalnie: dwa z trzech kociąt nie widzi. Posta zamieściliśmy nie widząc kociąt osobiście i dostaliśmy informację że są jeszcze ślepe. Następne zgłoszenie dotyczące kociąt które już widzą, nie zostanie przez nas w ogóle przyjęte. Z pewnością przyjmie je stowarzyszenie, które właśnie nas poinformowało, że nas zniszczy. Więc tak… Może odpoczniemy, kiedy już zostaniemy „zniszczeni”.
Na zdjęciu Królisia, która będzie jedną z 85 kotów, które stracą dach nad głową 😩

Źródło:

Edit: na tą chwilę mamy domy!
Potrzebny teraz transport z Turbi do domów w Stalowej Woli na jutro.

Pilne!
Mimo naszych najszczerszych chęci i poszukiwania dosłownie wszędzie, zmuszeni będziemy uśpić te maluchy 🙁
Każdy z nas ma już tak dużo, że nie dajemy rady.
Błagamy o cud i opiekę nad nimi .
Kociaki nie jedzą same.
Konstruktywne pomysły prosimy kierować na priv.

Źródło: