Pulpet
Pulpet to ok.5 miesięczny kot, którego po prostu nie da się nie pokochać. Kocurek jest rozmruczaną przylepą, wskakuje na kolana, uwielbia być noszony i tulony. Dwukrotnie zaszczepiony, czeka na swój wymarzony dom stały.



Elmo
Elmo trafił do nas jako maleńkie, słodkie kociątko i szybko znalazł kochający dom. Niestety, miłość trwała do czasu kiedy stał się wielkim i dorodnym kocurem i najzwyczajniej w świecie zaczął przeszkadzać. Został do nas odesłany Blablacarem i przez pierwsze dni w fundacji był tak zestresowany, że mieliśmy problem z podaniem mu wody.
Kocurek nie rozumiał dlaczego się u nas znalazł, skąd te obce dźwięki i zapachy. Był zdezorientowany i przerażony.
Po wielu miesiącach spędzonych u nas, odzyskał wiarę w ludzi. Wita nas zawsze głośnym mruczeniem, daje buziaczki w nos i uwielbia lizać łydki (może jakiś behawiorysta nam wyjaśni, dlaczego).
Elmo szuka kochającego domu. Ludzi ubóstwia, lecz z kotami dogaduje się różnie… z jednymi dobrze, inne nieco dominuje.
Świetnie odnajdzie się jako koci jedynak.




Kotlinka
Kotlinka jest jednym z najgrzeczniejszych i najłagodniejszych kotów, jakie poznaliśmy. Uwielbia ludzi i świetnie dogaduje się z kotami (potrzebuje kociego towarzystwa). Kocha zabawy w polowanie na piórka, po czym chętnie kładzie się na kolanach i pięknie mruczy.
Jedynie na widok surowego mięsa zamienia się w potwora, ale kiedy tylko cały posiłek wyląduje w jej brzuchu, znów staje się aniołem.
Kotlinka czeka na dom już bardzo długo… Trafiła do nas jako maleńkie kociątko. Znalazła dom razem z drugim kotkiem, lecz po jego śmierci została nam oddana.
Przeżyła więc podwójną traumę… Od tamtego czasu nie mieliśmy ani jednego zapytania o tą piękną i wspaniałą kotkę.










Marlenka
Ta piękna trikolorka przebywa u nas od lata. Jest energiczna, ciekawska i bardzo łowna. W stosunku do ludzi i innych kotów nieco charakterka. Nie jest to więc typ nakolankowego przylulaska, a raczej towarzyszki i strażniczki domostwa przed myszami, szczurami i złodziejami
Najlepiej nadaje się do domu na wsi – również wychodzącego. W przypadku adopcji do domu wychodzącego lub na gospodarstwo, konieczne jest kilkutygodniowe przetrzymanie kocicy w domu i stopniowe zapoznawanie z nowym terenem. Kotka oczywiście załatwia się do kuwetki, jest wysterylizowana, odrobaczona i zaszczepiona.
Sansa
Sansa pojawiła się jesienią na parkingu obok jednego ze sklepów. Nie miała schronienia i nie potrafiła go znaleźć. Każdego dnia czekała cierpliwie na miseczkę z jedzeniem, a noce spędzała zwinięta w kłębek przed wejściem do budynku. Obecnie czeka na dom w Fundacji.
Mrówka
Mrówka jest starszą kotką, która sporo przeżyła. Wciąż dokuczają jej różne dolegliwości, mimo to jest kochaną przytulaską, która wręcz biegnie w stronę kolan. Kochana przylepa, którą ciężko oderwać gdy się wtuli. Jest spokojną kotką, która czasem również się bawi. Potrzebuje dużo miłości.






WIRTUALNY OPIEKUN:
PSB Mrówka
Kropek
Jako maleńki kotek został wyrzucony na śmietnik. Maluch głośno wołał o pomoc, co usłyszały najmłodsze wolontariuszki Fundacji. Teraz Kropek jest żwawym kotkiem szukającym kochającej rodziny.

Romano
Kocurek został zabrany z jednej z posesji, po tym, jak dobę leżał ciężko ranny. Trafił do nas skrajnie wychłodzony, odwodniony i cierpiący. Jak się okazało, kotek miał zmiażdżoną tylną łapkę, a na udzie bardzo poważne i ciężko gojące się otarcia. Na domiar złego, Romano zachorował na groźną panleukopenię i trafił do szpitalika. Lekarze zajęli się jego ranami, które trzeba było operować, a przez kilka dni był pod ciągłą obserwacją, miał podawane leki i kroplówki. Po intensywnej opiece udało mu się zwalczyć chorobę. Dziś, Romano jest grubiutkim i puchatym kocurkiem, który pcha się na kolana i wszelkimi sposobami domaga głaskania i przytulania ![]()


Mika
Mika, to 7 miesięczna kotka, która już była trzema łapkami za tęczowym mostem… Jako kocie dziecko zachorowała na panleukopenię, jej stan był bardzo ciężki, ale dzięki surowicy od ozdrowieńca oraz intensywnej opiece udało się ją uratować. Po chorobie zmagała się z powiklaniami- ropniami tkanki podskórnej i infekcjami dróg oddechowych. Bardzo wiele wycierpiała, lecz nie straciła radości z życia. Jest rozmruczanym pieszczochem 🙂 Obecnie jest okazem zdrowia i szuka swojego domu stałego.


