Kochani! Malinówka nadal walczy. Niestety jej stan był tak zły
Kochani!
Malinówka nadal walczy. Niestety jej stan był tak zły, że trafiła do szpitalika.
Pani doktor Ania z lecznicy Provet w Kolbuszowej, objęła ją opieką.
Trzymajcie kciuki.
Podnieśliśmy kwotę zbiórki 🥺
https://pomagam.pl/99fhy7
Zoya bardzo dziękuje wszystkim
Zoya bardzo dziękuje wszystkim, którzy pomagają w jej leczeniu. Jak widzicie strupy z jej pyszczka zaczynają odpadać. Kotka odzyskuje humor i apetyt. Niestety w szpitaliku powinna pobyć jeszcze dłużej, a nasze środki na jej leczenie się kończą.
Ponawiamy prośbę o pomoc dla biednej Zoyki 🥺
https://www.ratujemyzwierzaki.pl/kotka-swierzbowiec
Bardzo pilne! Jeśli nie znajdzie szybko schronienia
Bardzo pilne!
Jeśli nie znajdzie szybko schronienia, zostanie uśpiony 😭
Niech Was nie zmyli, że psiak jest właśnie na zielonej trawce. To psiak z kojca gminnej przechowalni, który bardzo potrzebuje domu. Pies ma imię Ogi i ma ok. 2 lata. Nie wiadomo, co strasznego go w życiu spotkało, ale ma typowe objawy autoagresji: gryzie sobie łapy, ogon, ssie boki aż do krwi. Bardzo źle znosi pobyt w schronisku. Jest łagodny, ale nie cieszy się na widok człowieka… niczym się już nie cieszy. Potrzebny jest dla niego dom tymczasowy a najlepiej stały.
Ma mało czasu 😭
Numer do osoby, która próbuje mu pomóc i pośredniczy w adopcji: 608*051*027
Ze względu na ryzyko hejtu, w związku z treścią powyższego posta, wyłączamy komentowanie.
Więcej info pod podanym numerem.
Malinówka nadal nie zebrała środków na leczenie. Martwi nas to bardzo
Malinówka nadal nie zebrała środków na leczenie. Martwi nas to bardzo, bo już jutro musimy zamówić leki 🥺
Jej karmiciel odwiedza ją codziennie i to są jedyne momenty kiedy w swojej strasznej chorobie okazuje radość.
Kochani! Na tą chwilę, nie mamy wystarczającej kwoty żeby ją ratować, a zbiórka idzie bardzo powolutku.
Prosimy o wsparcie. Każda złotówka się liczy.
https://pomagam.pl/99fhy7
Frania to kot – legenda. Wszędobylska
Frania to kot – legenda. Wszędobylska, rozgadana, ma wbudowane sprężynki w łapki, dzięki którym potrafi doskoczyć do jedzonej kanapki z drugiego końca sali. Jednocześnie trudno uwierzyć, że w takim małym ciałku mieści się tyle miłości ❤️
Frania jest też nosicielką kociej białaczki. Na szczęście bezobjawową.
Jako, że chcemy odczarować białaczkę wśród adoptujących koty i pokazać że FeLV to bardzo często żaden problem i takie koty niepotrzebnie są skreślane na wstępie, polecamy Franię do domów z innymi felvkami lub do kotków szczepionych na FeLV. Frania odnajdzie się też jako kocia jedynaczka.
Malinówka urodziła się na działkach. Większość jej stada została już przez nas zabrana. Ona i jej braciszek trafili do nas w ostatnich dniach po zabiegach kastracji. Malinówka bardzo się boi…ufa jedynie karmicielowi
Malinówka urodziła się na działkach. Większość jej stada została już przez nas zabrana. Ona i jej braciszek trafili do nas w ostatnich dniach po zabiegach kastracji.
Malinówka bardzo się boi…ufa jedynie karmicielowi, który boi się o bezpieczeństwo kotów na działkach.
W ostatnich dniach, jej stan się gwałtownie pogarsza. W jej brzuszku zaczął zbierać się płyn, a w ostatnich dniach, doszła pogłębiająca się żółtaczka.
Mamy nadal problemy ze spłatą zaległych faktur. Leczenie kolejnego FIPa, przekracza nasze możliwości 🥺
Nie możemy poddać się bez walki i choćby próby zorganizowania pomocy dla tej biednej koteczki 🙁
Jedyna szansa dla Malinówki to ta zbiórka.
Malinówka nie ma domu ani opiekunów. Ma karmiciela – starszego pana, który na swojej działce uprawia pomidory i dokarmia wszystkie zbłąkane kocie dusze.
Link do zbiórki na leczenie Malinówki:
pomagam.pl/99fhy7
Kudłacz pozdrawia wszystkich
Kudłacz pozdrawia wszystkich, którzy zawalczyli z nami o jego życie. To nie koniec. Duszność nadal jest, a w próbce ropy pobranej z jego płuc stwierdzono aż 5 różnych bakterii.
To naprawdę cud że żyje 🥹💖
Pożegnaliśmy dziś jedną z naszych kocich rezydentek – Erykę. Kotka trafiła do nas z lecznicy. Nie miała tam za dużych szans na dom- praktycznie nikt jej nie chciał. Bura
Pożegnaliśmy dziś jedną z naszych kocich rezydentek – Erykę.
Kotka trafiła do nas z lecznicy. Nie miała tam za dużych szans na dom- praktycznie nikt jej nie chciał. Bura, schorowana, chuda, z krzywą łapką (którą u nas wyćwiczyła). My ją kochaliśmy i była dla nas wyjątkowa, ze wszystkimi swoimi dziwactwami.
Nadszedł jej czas…a my cieszymy się, że mogliśmy dać jej dom przez te trzy lata, kiedy u nas była.
Będziemy o Tobie pamiętać kocia duszyczko 😓💔
Kochani… zbiórka na Zoyę idzie bardzo powolutku. Same wstępne badania i rozpoczęcie leczenia pochłonęło większość z tej kwoty. Z kotką nadal jest kiepsko…nadal nie może otworzyć oczu
Kochani…
zbiórka na Zoyę idzie bardzo powolutku. Same wstępne badania i rozpoczęcie leczenia pochłonęło większość z tej kwoty.
Z kotką nadal jest kiepsko…nadal nie może otworzyć oczu, choć zaczęła już skubać jedzonko.
Musimy mieć środki na utrzymanie jej w szpitalu 🙁 Nie możemy jej zabrać przez dłuższy czas 🙁
Prosimy bardzo mocno o wsparcie <3
https://www.ratujemyzwierzaki.pl/kotka-swierzbowiec
Chcielibyśmy poruszyć problem
Chcielibyśmy poruszyć problem, w obliczu którego czujemy się bezsilni.
Palenie papierosów przy zwierzętach.
Podobnie jak mały Rubinek, który trafił do nas przesiąknięty smrodem papierosów, regularnie przyjmujemy do fundacji koty, które ewidentnie przebywały w podobnych warunkach.
Czy wiecie, że zwierzętom domowym, bierne wdychanie dymu papierosowego szkodzi jeszcze bardziej niż ludziom?
Wiele zwierząt domowych, takich jak koty i psy, spędza dużo czasu blisko podłogi, gdzie poziom nikotyny w dymie jest większy.
Ponadto, toksyczne substancje związane z paleniem i wapowaniem, osiadają na sierści kota lub psa i są regularnie zlizywane.
Regularny kontakt z dymem papierosowym powoduje wiele dolegliwości, takich jak infekcje oczu i nosa, podrażnienie gardła, obniżenie odporności, zwiększenie ryzyko wielu nowotworów – od nowotworów płuc do chłoniaków.
Paląc przy zwierzętach, wciągacie je w swoje szkodliwe nawyki, nie dając im tak naprawdę wyboru. Szkodzicie pupilom, które powinny otrzymać od Was opiekę i bezpieczeństwo.
Nasza fundacja nie oddaje kotów do adopcji do domów, w których pali się w pomieszczeniach i niestety, podczas wizyt przedadopcyjnych niejednokrotnie część potencjalnych opiekunów musimy odrzucić.