Kiedy ktoś nas pyta, czy mamy młodziutkie kociaki, ale takie spokojne, grzeczne…które nie rozrabiają i nie skaczą człowiekowi po głowie, zwykle patrzymy na rozmówcę jak na kosmitę i kwitujemy „nie ma takich kociaków”.
Poprawka…jest jeden 🙂 Atari.*
Atari jest około 6 – miesięcznym kocurkiem, który zwykle siedzi w kąciku i przygląda się wariującym kolegom. Jest cichutki, łagodny i nienachalny. Nie oznacza to jednak, że nie potrzebuje miłości i czułości. Atari całe swoje życie spędził w fundacji i nigdy nie był dla nikogo tym jednym jedynym. Inne, bardziej przebojowe koty, wyprzedzają go w walce o ludzką atencję, a on zostaje zwykle na szarym końcu do głaskania. Dlatego też dom jest mu bardzo potrzebny i jesteśmy pewni, że w nowych warunkach maluszek rozkwitnie.
Szukamy dla niego domu z kocim towarzyszem, jednak lepiej, aby drugi kot nie był zbyt dominujący.
* zastrzegamy, że ogromna ilość szczęścia, spowodowana znalezieniem domu, może to zmienić.