Od wczoraj, do grona „wyspiarzy” dołączył ten oto rudzielec. Trafił do nas cały w kleszczach, z licznymi ranami po pogryzieniach, z ogromną infekcją uszu wywołaną swierzbowcem oraz infekcją oczu i górnych dróg oddechowych.
Dziś został przetestowany na wirusy i wdrożone zostało leczenie.
Czeka go szczepienie i kastracja, kiedy tylko dojdzie do siebie.
Kocurek jest wyjątkowo miziasty, pakujący się na kolana i ugniatający łapkami.
Będzie z niego prawdziwy gwiazdor 🤩