KRS: 0000462235 | info@kociawyspa.org

Do adopcji


Bidzia


Kotka żyła na jednej z wsi niepodal Stalowej Woli. Była dokarmiana przez starszą panią o wielkim sercu, a w zimne noce wchodziła nawet do domu… jednak do czasu. Jej karmicielka jakiś czas temu zmarła, a Bidzia straciła opiekę.
Na szczęście, nad całą sytuacją czuwała nasza wolontariuszka, która regularnie jeździła ją dokarmiać. Dopilnowała też aby kotka nie została bez schronienia na zimę.
Bidzia trafiła do nas i od wielu tygodni nie wychodziła z kryjówki pod meblami. Za każdym razem, kiedy przychodziliśmy na dyżury, siedziała schowana, zaś posiłek zjadała dopiero po wygłaskaniu jej po bródce.
Dziś postanowiła wyjść z ukrycia i bez strachu siedzieć na samym środeczku pokoju. Co więcej… Uczestniczyła nawet w naszej przedświątecznej kociej wieczerzy (mięsko).
Takie chwile pokazują nam, że kotom jest u nas dobrze i że pobyt w naszej kociarni im służy ❤️

Jacek


Jacuś, zwany Jacentym, to jeden z kociaków uratowanych jesienią ubiegłego roku z jednej z gminnych przechowalni. Jest wyjątkowo dzielny, z ogromną wolą życia, gdyż zwalczył groźną panleukopenię. Kocurek kocha siedzieć na człowieku oraz wyprowadzać zabawki na spacer 😛
Poza tym, jego hobby to spanie oraz szerzej rozumiany odpoczynek <3 Szukamy mu domu z kocim towarzystwem…w naszej fundacji na dom czeka również jego brat Charlie.

Charlie


Jeden z kociaków z interwencji. Miał w życiu dużo szczęścia w nieszczęściu, gdyż pokonał groźną panleukopenię. Teraz docenia każdą chwilę i wdrapuje się na człowieka przy każdej nadarzającej się okazji. Szuka domu z kocim towarzyszem.

Trusia


Pchełek


Zulka


Zulka to koteczka, o którą jakiś czas temu walczyliśmy. Znaleziona jako małe kociątko ze skomplikowanym złamaniem łapki. Jeździła do Lublina na szpitalik, 6 tygodni spędziła w klatce – w czasie kiedy powinna cieszyć się młodością… bawić się i skakać 🙁 Później Zulka wygrała z FIPem, a leczenie trwało niemal 3 miesiące. Wydawało się, że nie może spotkać jej więcej nieszczęść… Okres obserwacji po leczeniu właśnie dochodził końca, kiedy Zula znów dostała gorączki, przestała się bawić, jeść. Wciąż się chowała. Pojawił się w jej brzuszku płyn, który na początku myliliśmy po prostu z efektem naszego karmienia 🙁 Kiedy jednak pojawiły się zmiany na jej oczku, bardzo się zaniepokoiliśmy. Diagnoza się niestety potwierdziła i aby uratować Zulkę, musimy znów poddać ją drogiemu leczeniu.

Ramzes


Pixel


Pilnie potrzebny dom tymczasowy dla takiego młodzieniaszka.
Kotek został znaleziony z przypalonymi wąsami 😞
Na naszych polskich wsiach panuje pogląd, że jeśli obetnie się kotu wąsy, to po wyrzuceniu już nie wróci. Bez komentarza…
Tu ktoś wybrał bardziej sadystyczną wersję tego wiejskiego polskiego zwyczaju i wąsy przypalił.

Perełka


Kotka jest bojaźliwa, wymaga oswojenia.

Felek - obecnie na leczeniu


Leon i Felek to dwa cudowne kocurki które zostały uratowane z bardzo złego miejsca. Są bardzo zabawowe i bardzo ze sobą zżyte. Szukamy im domu nie wychodzącego – najlepiej razem. Kotki są już odrobaczone i zaszczepione.
Feluś jest typowym przykładem kota, który próbuje oszukać przeznaczenie. Najpierw wygrał z bezdomnością, później udało mu się opuścić gminną przechowalnię, zachorował na panleukopenię a wkrótce po tym na bardzo ciężką postać kociego kataru. Mimo że to jest najsłodsza istota na kuli ziemskiej, los go nie oszczędza… i kiedy już wydawało się, że limit nieszczęść przypadających na jedną kocią duszyczkę się skończył – Feluś przyjechał do nas ciężko chory. Ma płyn w brzuszku, głęboką anemię, zmierzwioną sierść, brak siły i brak apetytu. To kolejny FIP, który musimy pokonać, bo inaczej pękną nam serca 🙁
Feluś, mimo ogromu cierpienia, jakiego doświadczył jest cudownym miziakiem, który najchętniej bez przerwy tuliłby się do ludzi lub innych kotów.

Niestety, kociaki przez cały czas były chorowite (jeden z nich przeszedł nawet FIP) i ich opiekun postanowił przetestować je pod kątem białaczki. Oba testy wyszły pozytywnie.

WIRTUALNY OPIEKUN:

Pani Sąsiadka