KRS: 0000462235 | info@kociawyspa.org

W fundacji


Leon


Wiek: ok. 2 lata

Czy ktoś pokocha Leona? Leon to kotek, który w życiu zaznał już bezdomności, traumy schroniska, przetrwał panleukopenię i musiał przystosować się do życia w dużym stadzie kotów i psa.
Ten bardzo dzielny chłopak, nigdy nie zapomni swoich najmłodszych miesięcy, pełnych złych doświadczeń, ale tym bardziej zasługuje na najwspanialszy dom 🏡
Jest odrobaczony, szczepiony I wykastrowany.

Mru


Wiek: ok. 2 lata

Maciuś


Misio


Misio to jeden z ulubieńców większości naszych wolontariuszy ❤️
Kocurek był kiedyś dzikuskiem, który wcale nie chciał kontaktu z człowiekiem. Wszystko się zmieniło, kiedy odkryliśmy, że po prostu był chory i cierpiał.
Po wyleczeniu okazało się, że jest cudownym i wdzięcznym kocim stworzonkiem.
Wita nas kiedy przychodzimy na dyżury i chętnie do nas mówi 🥰
Jest bardzo spokojnym kotkiem który lubi się dobrze wyspać, a ostatnio zauważyliśmy, że największa jego aktywność jest właśnie we śnie 😅 Misio regularnie biega przez sen 😴😉
Szukamy mu domu, ze spokojnym kocim towarzyszem.
Domu gdzie nie będzie za dużo zamieszania, a opiekun będzie miał dla niego czas.
Jeśli marzy Wam się właśnie taki koci przyjaciel, który nie będzie rozrabiał, niszczył mebli i urządzał nocnych gonitw, Misio będzie idealnym wyborem ❤️
Przy tej okazji Misio dziękuje Pani Dorocie za wirtualną adopcję 🩵

WIRTUALNY OPIEKUN:

Dodek

Bidzia


Kotka żyła na jednej z wsi niepodal Stalowej Woli. Była dokarmiana przez starszą panią o wielkim sercu, a w zimne noce wchodziła nawet do domu… jednak do czasu. Jej karmicielka jakiś czas temu zmarła, a Bidzia straciła opiekę.
Na szczęście, nad całą sytuacją czuwała nasza wolontariuszka, która regularnie jeździła ją dokarmiać. Dopilnowała też aby kotka nie została bez schronienia na zimę.
Bidzia trafiła do nas i od wielu tygodni nie wychodziła z kryjówki pod meblami. Za każdym razem, kiedy przychodziliśmy na dyżury, siedziała schowana, zaś posiłek zjadała dopiero po wygłaskaniu jej po bródce.
Dziś postanowiła wyjść z ukrycia i bez strachu siedzieć na samym środeczku pokoju. Co więcej… Uczestniczyła nawet w naszej przedświątecznej kociej wieczerzy (mięsko).
Takie chwile pokazują nam, że kotom jest u nas dobrze i że pobyt w naszej kociarni im służy ❤️

Jacek


Jacuś, zwany Jacentym, to jeden z kociaków uratowanych jesienią ubiegłego roku z jednej z gminnych przechowalni. Jest wyjątkowo dzielny, z ogromną wolą życia, gdyż zwalczył groźną panleukopenię. Kocurek kocha siedzieć na człowieku oraz wyprowadzać zabawki na spacer 😛 Poza tym, jego hobby to spanie oraz szerzej rozumiany odpoczynek <3 Szukamy mu domu z kocim towarzystwem…w naszej fundacji na dom czeka również jego brat Charlie.

Charlie


Jeden z kociaków z interwencji. Miał w życiu dużo szczęścia w nieszczęściu, gdyż pokonał groźną panleukopenię. Teraz docenia każdą chwilę i wdrapuje się na człowieka przy każdej nadarzającej się okazji. Szuka domu z kocim towarzyszem.

Pchełek


Zulka


Zulka to koteczka, o którą jakiś czas temu walczyliśmy. Znaleziona jako małe kociątko ze skomplikowanym złamaniem łapki. Jeździła do Lublina na szpitalik, 6 tygodni spędziła w klatce – w czasie kiedy powinna cieszyć się młodością… bawić się i skakać 🙁 Później Zulka wygrała z FIPem, a leczenie trwało niemal 3 miesiące. Wydawało się, że nie może spotkać jej więcej nieszczęść… Okres obserwacji po leczeniu właśnie dochodził końca, kiedy Zula znów dostała gorączki, przestała się bawić, jeść. Wciąż się chowała. Pojawił się w jej brzuszku płyn, który na początku myliliśmy po prostu z efektem naszego karmienia 🙁 Kiedy jednak pojawiły się zmiany na jej oczku, bardzo się zaniepokoiliśmy. Diagnoza się niestety potwierdziła i aby uratować Zulkę, musimy znów poddać ją drogiemu leczeniu.

Pixel


Pilnie potrzebny dom tymczasowy dla takiego młodzieniaszka.
Kotek został znaleziony z przypalonymi wąsami 😞
Na naszych polskich wsiach panuje pogląd, że jeśli obetnie się kotu wąsy, to po wyrzuceniu już nie wróci. Bez komentarza…
Tu ktoś wybrał bardziej sadystyczną wersję tego wiejskiego polskiego zwyczaju i wąsy przypalił.

Pixel to żywiołowy i wszędobylski kocurek w wieku ok. 1,5 roku.
Trafił do nas z ulic Stalowej Woli jako młody podrostek i od tego czasu z utęsknieniem wypatruje domu.
Jest żywiołowy i ciekawski. Kocha towarzystwo ludzi i innych kotów i pojawia się w mgnieniu oka wszędzie, gdzie coś się dzieje.
Jak widać, lubi sobie też podjeść 😀
Szukamy mu kochającego domu, z kocim towarzyszem zabaw.
Koniecznie dom niewychodzący.