Lubiś
Wiek: ok. 12 lat
Lubiś przesympatyczny kocurek o krzywych łapkach i najlepszy przyjaciel człowieka. Jego opiekun (choć podobno to kocurek jest opiekunem pana, a nie na odwrót) został zabrany przez rodzinę na drugi koniec Polski. Niestety, rodzina nie uwzględnia w tych planach kota, a ich pomysł to wypuścić Lubisia w piwnicy. Zostaliśmy poproszeni o pomoc i obiecaliśmy, że zrobimy wszystko co w naszej mocy, aby kotek był bezpieczny i kłak mu z głowy nie spadł. Mamy ogromne obawy, że wychowany w domu jedynak, nie poradzi sobie w warunkach fundacyjnych Przybył do nas zaciekawiony nowym miejscem, ale jak tylko zorientował się, że nie wraca do domu siedzi biedny w kąciku i tęskni. Z dnia na dzień niepewnie wychodzi z klatki i ukrywa się za kanapą. Nie na długo jednak…wystarczy go zawołać, a on już wychyla głowę i jest gotowy na głaskanie i przytulanie. Dlatego bardzo prosimy o dom tymczasowy lub stały dla tego uroczego stworzenia.
Kocurek Lubiś, który trafił do nas spod opieki 94-letniego pana, miał już wspaniały dom tymczasowy i tam oczekiwał na ten jeden jedyny dom stały…
Niestety, jego opiekunka straciła mieszkanie, gdzie mogła mieszkać razem z kotem, a kocurek znów trafił do nas.
Dowiedzieliśmy się jednak, że Lubiś jest wspaniałym, grzecznym i kompletnie bezproblemowym towarzyszem
i przyjacielem, który za miskę z dobrymi chrupeczkami, złapie każdą muchę w domu (i to mimo swoich krzywych łapek).
Lubiś może być kocim jedynakiem. Inne koty toleruje, lecz za niektórymi biega i terroryzuje je wzrokiem…tak więc jeśli ktoś nie daje się nam przekonać do dwupaku, powinien wziąć Lubisia






























Markiza
Wiek: ok. 7 lat
Markiza została podrzucona na czyjeś prywatne podwórko. Przez tydzień była tam dokarmiana, ale brakowało jej ciepłego kąta, a właściciele nie mogli jej przygarnąć. Kotka jest łagodna i przyjacielska. Głośno mruczy przy głaskaniu.

Sasha
Wiek: ok. 7 lat
Mała kotka błąkała się po osiedlach szukając uwagi. Jest ciekawska, uwielbia zabawy i pieszczoty.





Minnie
Ta śliczna dama, była kotem wiejskim, wolno żyjącym, zamieszkującym stodołę – gdzie świetnie sobie radziła. Zabrakło jej tylko rozsądku, kiedy zaczęła podskakiwać do groźnego psa, nie bacząc na konsekwencje. Trafiła ranna do weterynarza, gdzie głębokie pogryzienia zostały opatrzone i zoperowane. Ponieważ Minnie jest głuptaskiem i zapewne zrobiłaby to znowu, musimy znaleźć jej inny dom – wychodzący lub nie. Minnie uwielbia ludzi, świetnie przystosowuje się do nowych sytuacji, lecz najchętniej zamieszka w domu bez innych zwierząt, wychodzącego w bezpiecznej okolicy. Kotka jest już wysterylizowana, odrobaczona i zaszczepiona.













Simba
Wiek: ok. 7 lat
Simba szukał schronienia w klatkach. Nawoływał, łasił się do ludzi i prosił o opiekę. Niestety nikt nie chciał go przygarnąć. Simba jest spokojnym kotkiem, ale wymaga uwagi. Niestety dokucza innym kotom. Do oddania jako jedynak do domu bez dzieci.









Pablo
Wiek: ok. 7 lat
Pablo chodził za ludźmi szukając uwagi. Najprawdopodobniej uciekł z domu lub został wyrzucony. Jest wielkiem przytulakiem, łasi się i ugniata.




Tadzio
Wiek: ok. 7 lat
Tadzio jest uroczym, około 6- miesięcznym kocurkiem, który podrzucony został do jednego z bloków w Stalowej Woli. Kocurek jest wyjątkowo grzeczny, ma spokojne usposobienie i kocha zarówno ludzi, jak i inne koty.
Szuka domu niewychodzącego, gdzie będzie miał kociego towarzysza.



Taxi
Wiek: ok. 7 lat
Kotek załapał się na darmową taryfę i przyjechał do nas taksówką. Stąd jego imię. Jest wielkim pieszczochem.







WIRTUALNY OPIEKUN:
Iza
Cleo
Wiek: ok. 7 lat
Trafiła do nas ta śliczna, młodziutka koteczka. Nazwaliśmy ją Cleo.
Cleo jest zdezorientowana… nie wie gdzie jest, nie wie co ją otacza i dlaczego wszystko w jej życiu tak nagle się zmieniło. Były kąty które znała, znajome zapachy i odgłosy… były też znajome ręce do głaskania. Teraz, gdzie się nie odwróci, tam zimne kraty…
Cleo jest niewidoma.
Trafiła do nas z domu tymczasowego, w którym nie mogła już dłużej zostać. Tam świetnie sobie radziła – jak zupełnie zdrowy kotek. U nas wyglądała jak mała kulka rozpaczy.
Zastanawialiście się kiedyś, jak radzą sobie niewidome kotki? Otóż, radzą sobie świetnie, zaskakując nas na każdym kroku swoimi tajemnymi zmysłami.
Cleo zwiedza już śmiało salony, a jedyne co ją stresuje to inne kociaki zaczepiające ją do zabawy. Koteczka nie rozumie co się dzieje kiedy koty wskakują jej na grzbiet zachęcając do gonitwy. Chowa się wtedy w kąciku, lecz do klatki nie chce już wracać.
Cleo w dalszym ciągu szuka troskliwego i kochającego domu, który zapewni jej dużo uwagi i miłości.
Bardzo prosimy o dom stały lub tymczasowy dla niej











Ropcio
Wiek: ok. 7 lat
Otrzymaliśmy zgłoszenie o bardzo ciężko rannym kotku, widzianym na jednym ze stalowowolskich osiedli domków jednorodzinnych. Kocurek wył z bólu, błagając o pomoc, lecz był już tak głodny, odwodniony i wyziębiony, że nie miał siły dalej się przemieszczać. Z jego tylnej łapki ciekła ropa, a zapach jaki czuć było już z dużej odległości, świadczył że stan jest bardzo bardzo zły. Ropek został odłowiony i wstępnie opatrzony. Było jednak jasne, że łapki nie da się uratować, a za to trzymaliśmy mocno kciuki, aby nie wdała się sepsa.
Kotek był operowany, łapka została amputowana.
Ropek miał około roku i prawdopodobnie od dłuższego czasu się błąkał. Mimo ogromnego bólu, jakiego doznał, jest bardzo wdzięczny i kochający ludzi. Opróżnia miseczki w ekspresowym tempie, łasi się i ugniata kocyki łapkami.


