Piątka uratowanych kociaków, które zostały znalezione bez matki, dostarczają nam każdego dnia całe mnóstwo emocji
Piątka uratowanych kociaków, które zostały znalezione bez matki, dostarczają nam każdego dnia całe mnóstwo emocji.
Wczoraj nasz Mini-Milord osłabł do tego stopnia, że przewracał się i nie był w stanie przełykać jedzenia.
Dzień spędził w inkubatorze i wzmacniany był lekami i kroplówkami.
Jola i Jacek czuwają nad nimi przez całą dobę, porzucając wszystkie dotychczasowe obowiązki 😉
Nadal bardzo potrzebujemy Waszej pomocy. Kotki dostały już surowicę…powtórka za 2 tygodnie. Zrobiliśmy też pierwsze zamówienie, które wystarczy na kilka dni.
Niestety, w tym samym czasie dług w lecznicy rośnie, gdyż maluchy są jej gośćmi codziennie.
Przypominamy nasz numer konta, na który można wpłacać datki na kociaki:
26 1090 2750 0000 0001 2134 8540 (w tytule: na 5 sierotek)
lub:
Paypal: info@kociawyspa.org
Link do zbiórki w komentarzu.
Nasze maluszki z działki są już pod troskliwą opieką Joli, ale niestety ich stan zdrowia nie jest najlepszy
Nasze maluszki z działki są już pod troskliwą opieką Joli, ale niestety ich stan zdrowia nie jest najlepszy. Ich malutkie, wycieńczone organizmy nie radzą sobie same, bez opieki prawdziwej kociej mamy. Kociaki mają biegunki i niektóre wymiotują…część trzeba też namawiać do jedzenia.
Walczymy o nie kolejny dzień i nie odpuścimy, ale potrzebujemy Waszej pomocy. Sami nie damy rady opłacić leczenia, preparatów, karm, żwirków i całej kociej profilaktyki.
Kto jeszcze nie dorzucił cegiełki na ratowanie tych kocich niemowlaków? Maluchy dopiero się pojawiły na tym świecie, a już mają pod górkę 🙁
26 1090 2750 0000 0001 2134 8540 (w tytule: na 5 sierotek)
lub:
Paypal: info@kociawyspa.org
Link do zbiórki w komentarzu.
Błagamy Was o pomoc
Błagamy Was o pomoc!!!
Maluszki były kompletnie same na działkach w Stalowej Woli. Siedziały na kompostowniku…brudne i wychudzone i czekały zapewne na śmierć z głodu i wycieńczenia. Pierwszego dnia wołały głośno mamusię, ale kolejnego były już chyba zniechęcone i słabe, aby zwracać na siebie uwagę.
Ludzie nakarmili je, dali pudełko i odeszli… a potem nastała zimna noc i tylko cudem te kocie niemowlaki nie umarły z wychłodzenia.
Trafiły do nas późnym wieczorem i niemal do północy je ogrzewaliśmy, karmiliśmy i próbowaliśmy względnie umyć ich futerka, zastępując zaginioną mamusię.
Przed nami długa droga. Musimy je zabezpieczyć kosztowną surowicą, aby nie złapały żadnego wirusa. Nie mają niestety przeciwciał, jakie dałoby mleko matki, a to zmniejsza ich szanse na przeżycie. Dodatkowo, wszystkie mają uporczywe biegunki i bolą je brzuszki. Musimy wdrożyć leczenie, żeby się nie odwodniły.
A potem już tylko mleczko, mleczko, paszteciki…następnie odrobaczenie i szczepienie.
Uratowanie takich maluszków to ogrom pracy i jeszcze więcej kosztów finansowych.
W tym roku jest nam bardzo ciężko…dlatego prosimy Was po raz kolejny o pomoc.
Bez Was nie będziemy mogli pomagać 🙁
Dane do przelewów:
26 1090 2750 0000 0001 2134 8540 (w tytule: na 5 sierotek)
lub:
Paypal: info@kociawyspa.org
Link do zbiórki w komentarzu.
Niech ktoś się zlituje nad tym maleństwem
Niech ktoś się zlituje nad tym maleństwem. Od kilku dni gotował przy jednym ze sklepów, aż w końcu ktoś się nad nim zlitował i przywiózł do lecznicy.
Pilnie domek!!!!
Pilnie potrzebny Dt
Pilnie potrzebny Dt.
5 kociąt bez matki. Zaczynają same jeść.
Słów parę o adopcjach kotów, które nie do końca są zdrowe lub wymagają specjalnej opieki
Słów parę o adopcjach kotów, które nie do końca są zdrowe lub wymagają specjalnej opieki…
Do fundacji trafiają w dużej mierze koty po przejściach. Ogrom pracy zajmuje nam przezwyciężenie ich dolegliwości i problemów zdrowotnych. Niejednokrotnie, w warunkach fundacyjnych nie jesteśmy w stanie odpowiednio zadbać o wszystkie aspekty jego zdrowia lub zaobserwować dolegliwości.
Jednocześnie, większość osób chciałoby koty idealnie zdrowe, z góry odrzucając kandydatury tych, z problemami lub wymagających nieco wysiłku. Kociaki, które najbardziej potrzebują pomocy, cieszą się najmniejszym zainteresowaniem 🙁
Tymczasem, adoptując koty chore, dajecie im tak naprawdę szansę na pełne wyzdrowienie, a fundacji stwarzacie możliwość zabrania kolejnej potrzebującej biedy.
W naszych domach tymczasowych, do zdrowia wracają koty które nigdy nie miały szansy w fundacji. Ogrom satysfakcji przynosi nam samodzielne doprowadzanie ich do dobrego stanu i przywracanie radości życia. Zachęcamy Was, do adopcji kotów specjalnej troski – jeśli tylko macie takie możliwości.
Na zdjęciach: ukraińska kotka Dumka, która przyjechała do nas poważnie ranna, z grzybicą i zapaleniem dziąseł (jest w DT) oraz bialaczkowy Hektor, któremu mimo nosicielstwa oraz poważnej alergii, dobra dusza dała szansę 🙂
Aisha i jej przybrany synuś Szkrabik, pilnie szukają domu stałego lub tymczasowego
Aisha i jej przybrany synuś Szkrabik, pilnie szukają domu stałego lub tymczasowego. Kotka niemal od początku zaczęła matkować dzieciakowi, a nawet dostała mleka 💗 Uznaliśmy więc, że nie powinniśmy ich rozdzielać, tym bardziej , że Szkrabik ma dopiero 10 tyg.
Niestety, miejsce w którym obecnie są kociaki, jest bardzo potrzebne dla pogryzionego psiska. Ich tymczasowa opiekunka – Ewelina, pomaga również skrzywdzonym psom i wiele z nich trafia pod jej dach. Od dziś będą musiały siedzieć wyłącznie w klatce, bo nie znamy reakcji psiaka na miałczacych kolegów.
Kochani! Bardzo potrzebne są domy tymczasowe. Nas jest tylko kilka osób i robimy co możemy, ale zgłoszeń jest mnóstwo. Dużo zwierząt po prostu zostaje bez pomocy.