Ciąg dalszy publicznej dyskusji o odpowiedzialności związanej z adopcją kota


Ciąg dalszy publicznej dyskusji o odpowiedzialności związanej z adopcją kota.
Na wstępie chcemy tu wyjaśnić, że nasze posty mają cel edukacyjny. Mimo sporych emocji, pragniemy uniknąć nieporozumień i cierpienia kotów, wynikających z braku świadomości.

Tym razem o sikaniu poza kuwetką. Jak postępować, kiedy ten problem wystąpi…

Czego nie robić:
– narzekać na kota, że jest zły
– narzekać na fundację, że źle wychowała kota
– narzekać na weterynarza, że źle wykastrował kota

Co zrobić:
– udać się z kotem do dobrego weterynarza i wykonać badania krwi a także i przede wszystkim – moczu. Jeśli lekarz zaleci: również USG.
– zastanowić się, czy kot nie jest czymś zestresowany lub sfrustrowany…a może się czegoś boi? Sikanie może być spowodowane problemami behawioralnymi.
– zastanowić się czy nie zmieniliśmy w ostatnim czasie żwirku i czy kuwetka jest dla kota odpowiednia/postawiona w odpowiednim miejscu. Ewentualnie czy jest odpowiednio często sprzątana.
– skonsultować się z behawiorystą lub fundacją w celu omówienia przyczyn niepożądanych zachowań.

Załatwianie się poza kuwetką najczęściej obrazuje problem z którym kot po cichu się boryka. Nie tłumaczmy tego po swojemu. Nie przypisujmy kotom cech ludzkich. Miejmy pokorę, aby problemu poszukać i posłuchać specjalistów.

Ps. nawet jeśli ktoś z Was nie lubi Kociej Wyspy, to my i tak chętnie doradzimy w sprawie opieki nad kotami 🙂 Wszystko dla ich dobra 🙂

Źródło: