Sheldon to kotek który przyjechał do nas z Ukrainy
Sheldon to kotek który przyjechał do nas z Ukrainy. Przez pierwszy tydzień, odkąd do nas trafił, nie było z nim kompletnie żadnego kontaktu. Był skrajnie przerażony, a przy próbach zbliżenia się do niego, kulił się w sobie i cały napinał.
Bał się tak bardzo, że chciał zniknąć.
Większość czasu spędzał na parapecie za oknem i wkrótce, z całego tego stresu, poważnie się rozchorował.
Po jakimś czasie, zauważyliśmy jednak, że zaczyna stopniowo się otwierać i nadstawiać główkę do głaskania. Dziś nastąpił jednak całkowity przełom i kocurek przy nas przewrócił się na plecki i wystawił brzuszek do nieba ❤️ jest to oznaka pełnego zaufania i zrelaksowania 🥰
Sheldon musi jeszcze przejść zabieg kastracji i szczepienie, a po tym będzie gotów do adopcji 🙂
Właśnie stuknęło nam 9 lat
Właśnie stuknęło nam 9 lat!!!!
Aż trudno uwierzyć, że już prawie dekada minęła odkąd zaczęliśmy tak na poważnie ratować koty <3
Wiele trudności i zmian doświadczyliśmy i jesteśmy naprawdę dumni z tego, jak obecnie wygląda fundacja i jakie warunki zapewniamy naszym podopiecznym.
Ogromne podziękowania dla wolontariuszy. Mamy teraz wspaniałą ekipę, z którą dyżury to sama przyjemność. Na te dobre fluidy reagują także koty, które pod naszym dachem zdrowieją i stają się wesołe i ufne.
Ogromne podziękowania dla naszych weterynarzy: Pani Ani Krępy (Chem-vet) oraz Pani Beata Pawliszyn (Anvet), na które zawsze można liczyć. Nie zapominając o Pani Patrycja Kutyła z gabinetu Chem-vet za nieocenioną pomoc, nawet o dziwnych porach dnia i nocy :)
Poniżej parę fotek z naszej codziennej pracy.
Jeśli chcecie podarować naszym kotom urodzinowy prezent, to podpowiemy, że najbardziej ucieszą się z surowego mięsa :)
Wesprzyjcie zbiórkę, a podzielimy się filmikiem, jak wygląda prawdziwa kocia radość :)
Link do urodzinowej zbiórki w komentarzu :)
Wiele osób nam się dziwi jak twardo obstajemy przy adopcjach w dwupakach
Wiele osób nam się dziwi jak twardo obstajemy przy adopcjach w dwupakach. Tymczasem, koty w większości nie są samotnikami. Nawiązują się między nimi piękne relacje, pełne wzajemnej troski i ich własnej, kociej komunikacji. Nawet jeśli czasami kłócą się jak rodzeństwo, są dla siebie nawzajem ważne.
Banksy i Bożenka polecają się do adopcji ❤️
Mamy wspaniałe wieści
Mamy wspaniałe wieści!!!
Kasjo, który trafił niedawno do Krakowa i został po kilku dniach odebrany przez Izę i Dawida, nie zdążył nawet trafić do nas z powrotem. Znalazł już najlepszy dom, jaki mogliśmy sobie wyobrazić ❤️
Wszystko, co wydarzyło się w ostatnich dniach, to ciąg zbiegów okoliczności, które zaprowadziły go w ręce wspaniałej kobiety i trójki jej fantastycznych dzieci 😺
Pani miała adoptować od nas innego kotka, a przy okazji przywieźć nam biednego Kasjo. Zajrzała jednak do trasporterka i oświadczyła, że chce właśnie jego.
Jak się okazało, między Kasjo, a ich szalonym kocim rezydentem, jest niesamowita nić porozumienia. Kocurki ganiają się i walczą na niby całymi dniami 😅 Lepiej być nie mogło 🙂
Blake i Crystal to młodziutkie rodzeństwo, które po śmierci opiekunki, w samym środku zimy, zostało wyrzucone do nieogrzewanej komórki
Blake i Crystal to młodziutkie rodzeństwo, które po śmierci opiekunki, w samym środku zimy, zostało wyrzucone do nieogrzewanej komórki. Kociaki były dokarmiane dwa razy w tygodniu, a przez pozostały czas nikt nawet do nich nie zaglądał 🙁
Zabraliśmy je od razu, kiedy się o tym dowiedzieliśmy i wspólnie z Wami, poddaliśmy leczeniu. Było co leczyć…trudne warunki i głodzenie, doprowadziły do ciężkiego, powikłanego kociego kataru.
Dodatkowo, Crystal wymagała operacji entropium (zawinięte powieki) – w obu oczkach.
Teraz, kociaki są prawdziwymi ideałami…do tańca i do różańca. Do zabawy i do przytulanek na kolanach 🙂 Świetnie tez odnajdują się przy pełnej misce jedzonka, uważając się za smakoszy pasztecików i saszetek z sosikiem 🙂
Szukamy domu, który nie będzie się przejmował tym, że ich oczka nie wyglądają idealnie. Są to pozostałości choroby i możliwe, że już zawsze takie będą. Maluchy zasługują jednak na najlepszy dom i miłość człowieka.
Kochani
Kochani!
Z uwagi na ogromną ilość pracy w naszej kociarni, a także stan psychiczny niektórych z naszych podopiecznych, musimy na jakiś czas ograniczyć odwiedziny naszej fundacji przez dzieci i niepełnoletnią młodzież.
Wizyty dzieci były dla nas bardzo miłe, jednak obecnie, tłumy podczas dyżurów, paraliżują pracę naszych wolontariuszy, w tym podawanie leków i pracę nad dzikuskami.
Mamy pod opieka koty bardzo chore i skrajnie wystraszone, które obecnie potrzebują bardzo dużo spokoju.
Zapraszamy Was najmłodsi w soboty w godzinach 11-12.
Prosimy umawiać się przez messengera – ilość miejsc ograniczona.
W dalszym ciągu potrzebujemy odpowiedzialnych i zaangażowanych pełnoletnich wolontariuszy.
Mirka to kotka, która przyjechała do nas ostatnim transportem kotków z Ukrainy
Mirka to kotka, która przyjechała do nas ostatnim transportem kotków z Ukrainy. Nie wiemy jaka jest jej historia. Wygląda na domową kotkę, ale jej białe futerko jest mocno przykurzone. Musiała w pewnym momencie trafić z domu na ulicę 🙁
Mirka, mimo ogromnego uwielbienia dla człowieka, nie lubi kotów.
Nie lubi ich do tego stopnia, że musi siedzieć w klatce i nie możemy jej wypuścić nawet na chwilkę.
Kotka jest wciąż zestresowana i prawie nic nie je. Chwilami musimy ją poić strzykawką, żeby się nie odwodniła 🙁
Bardzo pilnie poszukujemy Mirce domu stałego albo chociaż tymczasowego – bez kotów i innych zwierząt.
Prosimy o pomoc i jak najwięcej udostępnień. Jesteśmy skłonni szukać transportu nawet na większe odległości.
Ciąg dalszy publicznej dyskusji o odpowiedzialności związanej z adopcją kota
Ciąg dalszy publicznej dyskusji o odpowiedzialności związanej z adopcją kota.
Na wstępie chcemy tu wyjaśnić, że nasze posty mają cel edukacyjny. Mimo sporych emocji, pragniemy uniknąć nieporozumień i cierpienia kotów, wynikających z braku świadomości.
Tym razem o sikaniu poza kuwetką. Jak postępować, kiedy ten problem wystąpi…
Czego nie robić:
– narzekać na kota, że jest zły
– narzekać na fundację, że źle wychowała kota
– narzekać na weterynarza, że źle wykastrował kota
Co zrobić:
– udać się z kotem do dobrego weterynarza i wykonać badania krwi a także i przede wszystkim – moczu. Jeśli lekarz zaleci: również USG.
– zastanowić się, czy kot nie jest czymś zestresowany lub sfrustrowany…a może się czegoś boi? Sikanie może być spowodowane problemami behawioralnymi.
– zastanowić się czy nie zmieniliśmy w ostatnim czasie żwirku i czy kuwetka jest dla kota odpowiednia/postawiona w odpowiednim miejscu. Ewentualnie czy jest odpowiednio często sprzątana.
– skonsultować się z behawiorystą lub fundacją w celu omówienia przyczyn niepożądanych zachowań.
Załatwianie się poza kuwetką najczęściej obrazuje problem z którym kot po cichu się boryka. Nie tłumaczmy tego po swojemu. Nie przypisujmy kotom cech ludzkich. Miejmy pokorę, aby problemu poszukać i posłuchać specjalistów.
Ps. nawet jeśli ktoś z Was nie lubi Kociej Wyspy, to my i tak chętnie doradzimy w sprawie opieki nad kotami 🙂 Wszystko dla ich dobra 🙂
Sztormik, zwrócony z adopcji z wielkimi pretensjami dotyczącymi jego stanu zdrowia, jest już u nas kilka dni
Sztormik, zwrócony z adopcji z wielkimi pretensjami dotyczącymi jego stanu zdrowia, jest już u nas kilka dni.
Kotek zaczyna się przełamywać…tuli się do nas i ociera ❤️
Od przyjazdu ani razu nie zwymiotował, a dziś udaliśmy się z nim na szczegółowe badania.
Sztormik został dokładnie obejrzany. Nie ma żadnych dolegliwości bólowych, a wyniki krwi są idealne 🥰
Rozpoczynamy poszukiwania dla niego domu, który pokocha go jak członka rodziny i nigdy nie odda.
W piątek 13-stego do adopcji poszli Gabryś i Shori ❤️❤️❤️ To dla nas wyjątkowa adopcja ponieważ oba kotki bardzo długo walczyły o zdrowie
W piątek 13-stego do adopcji poszli Gabryś i Shori ❤️❤️❤️
To dla nas wyjątkowa adopcja ponieważ oba kotki bardzo długo walczyły o zdrowie. Shori wygrała z FIPem, a Gabryś po niemal półrocznej walce o wzrok, może już zakończyć leczenie 🥰
Dodatkowo, te nasze kochane misie, bardzo się lubią i wszyscy trzymaliśmy kciuki, żeby ktoś zabrał je oba 🙂